W październiku i listopadzie co trzecią ofiarą śmiertelną wypadków jest pieszy
Szef Instytutu Transportu Samochodowego prof. Marcin Ślęzak zaznaczył, że według statystyk, wyjazdy na groby bliskich nie różnią się istotnie od innych weekendów i świąt. Dodał, że najwięcej wypadków ma miejsce w piątki, ok. 17 proc. wszystkich zdarzeń. Również w piątki odnotowywanych jest najwięcej wypadków ze skutkiem śmiertelnym (w ubiegłym roku 16 proc.) oraz z udziałem pieszych (w 2022 roku przeszło 18 proc.).
"Pamiętajmy, że miesiące jesienno-zimowe są okresem szczególnego zagrożenia dla pieszych. Statystyki pokazują, że w październiku i listopadzie co trzecią ofiarą śmiertelną lub osobą ciężko ranną jest pieszy. Dni stają się krótsze, co wpływa negatywnie na widoczność pieszych na drogach, zwłaszcza po zmroku. W okolicach cmentarzy, często poza obszarami zabudowanymi, w dniu Święta Zmarłych jest znacznie więcej pieszych. Dlatego ważne jest, aby zarówno kierowcy, jak i piesi podejmowali dodatkowe środki ostrożności" - powiedział szef ITS.
Zwrócił uwagę, że kierowcy powinni dostosować prędkość do warunków ruchu i zwolnić, zwłaszcza w okolicach nekropolii. "Piesi z kolei powinni być ostrożni i dbać o swoją własną widoczność. Nawet w deszczową, czy pochmurną pogodę warto nosić jasne ubranie i elementy odblaskowe, które pomagają kierowcom zauważyć pieszych z odległości nawet ok. 100 metrów" - zaznaczył.
Szef ITS powołując się na dane Polskiego Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego ITS zauważył, że paradoksalnie, to w miesiącach charakteryzujących się słoneczną pogodą, czyli w miesiącach wakacyjnych dochodzi do największej liczby wypadków. Głównym czynnikiem determinujący ich powstawanie, że dobra pogoda, która sprzyja rozwijaniu prędkości przez kierowców - dodał.
Pytany o to, jak na statystyki wpływa data 1 listopada podkreślił, że Święto Zmarłych i Dzień Zaduszny to dla wielu osób wyjątkowy czas, a utracie bliskiej osoby często towarzyszą objawy emocjonalne, które mogą wpływać na zdolność do prawidłowego funkcjonowania.
"Nasze reakcje i refleks za kierownicą mogą być spowolnione lub zaburzone, zwłaszcza jeśli przyjmujemy leki mające na celu złagodzenie niepożądanych stanów emocjonalnych. Warto zaznaczyć, że w ruchu drogowym zmagamy się również z problemem związanym z legalnymi substancjami psychoaktywnymi, takimi jak niektóre leki. Silne leki są powszechnie stosowane w całej Europie, a badania wykazują, że jedna piąta dorosłych mieszkańców Unii Europejskiej w wieku od 15 do 64 lat przyjmuje takie środki" - powiedział.
Dodał, że kierowcy decydując się na wyjazdy na groby bliskich w okresie Wszystkich Świętych powinni mieć świadomość, że w nadchodzących dniach policjanci ruchu drogowego oraz inspektorzy transportu drogowego będą zwracać szczególną uwagę na trzeźwość kierujących, stan techniczny pojazdów, w tym oświetlenia zewnętrznego, sposób przewożenia pasażerów oraz na prędkość, która - jak zauważył - pozostaje jednym z głównych czynników generujących zdarzenia drogowe.
"Pamiętajmy, że w nadchodzących dniach organizacja ruchu w okolicach nekropolii może ulec zmianie. Dlatego ważne jest, aby kierowcy pozostawali czujni i zwracali uwagę na znaki drogowe, unikając jazdy na pamięć" - przypomniał.
Szef ITS zwrócił też uwagę, że podróżując na cmentarze, szczególnie ważne jest zachowanie ostrożności i bezpieczeństwa. "Emocje i nastroje mogą wpływać na wszystkich uczestników ruchu, włącznie z pieszymi i pasażerami. Jeśli ktoś czuje się tego dnia inaczej niż zwykle, to zdecydowanie lepiej unikać prowadzenia samochodu. Warto rozważyć skorzystanie z dostępnej komunikacji publicznej, która jest często specjalnie dostosowana do potrzeb tego okresu, lub oddać kierownicę komuś innemu z rodziny lub znajomym. To drobne działania, które mogą wpłynąć na nasze bezpieczeństwo i bezpieczeństwo innych na drogach" - powiedział.
Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że od piątku do poniedziałku włącznie, doszło do 269 wypadków, w których zginęło 20 osób, a 311 zostało rannych. Policjanci zatrzymali też 1045 nietrzeźwych kierujących. (PAP)
autor: Marcin Chomiuk
mchom/ jann/